poniedziałek, 14 listopada 2011

zwinne rączki ;-)


       Dziś zaprezentuję nieco własnej inicjatywy w kwestii dodatków. Z ciekawostek, torebka z różowego naturalnego zamszu to zakup z serii 'allegrowe niespodzianki cenowe'. Niestety niespodzianką były także niewidoczne na aukcyjnych zdjeciach boczne detale torebki, czyli kokardy - których nie trawię i które są ostatnią rzeczą, w której mogłabym się zaprezentować gdziekolwiek. Szybko zlikwidowałam mankament, dodałam też pomarańczowo-złoty pasek, bo nie przepadam za torebkami, które trzeba trzymać w ręce.
       Słówko jeszcze o szalu - utkałam go sama na maszynie tkackiej jakiś rok temu. Bardzo go lubię, głównie z powodu jakości (skład surowcowy to wełna+ kaszmir+nieco akrylu; na punkcie naturalnych i szlachetnych materiałów mam zresztą małego fioła, ale o tym innym razem) i kolorów, które mi pasują niemal do wszystkiego. Na zdjęciu 'making of' jest niestety inny utkany przeze mnie szal, bo szczerze mówiąc mało które akty twórcze/wytwórcze dokumentuję. Tkanie to w ogóle świetna sprawa, szkoda, że tak strasznie czasochłonna...






wełniany żakiet - sh
spódnica, t-shirt - ciuchobranie
torebka - DIY / Allegro
szal - DOR design :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz