środa, 22 sierpnia 2012

Dziękujemy

...wszystkim, którzy nas odwiedzali i śledzili. Tym, którym się tu podobało!
Ostatecznie zawieszamy działalność.
Przypominam, że nadal aktywne są pozostałe nasze blogi:
www.womanincorset.blogspot.com
www.swiat-w-tonacji-dor.blogspot.com
www.orchidora.blogspot.com
Zapraszam!

środa, 8 sierpnia 2012

niedziela, 5 sierpnia 2012

Allegro Daily

Przed momentem zrobiłam nowy wpis z butowymi perełkami z Allegro, zapraszam na blog orchidora.blogspot.com :)

niedziela, 29 lipca 2012

orange victorian

Nowa notka na www.womanincorset.blogspot.com!!!
Więcej informacji i zdjęć na gorsetowym blogu :)
Pozdrawiam i zapraszam!


środa, 18 lipca 2012

Allegro Daily

Witajcie! Zgodnie z sugestiami będę kontynuować cykl allegrowych perełek, ale nie w tym miejscu. Wszystkie zainteresowane zapraszam na http://orchidora.blogspot.com - pojawił się już pierwszy wpis ze znaleziskami w rozmiarze 37, 38 i 39. Poniżej mała zjawka :)

piątek, 13 lipca 2012

delicate pink cabaret

Czas na zapowiadaną notkę :)
Na zachętę jedno zdjęcie :)
Reszta na woman in corset :) ZAPRASZAM!



Udało się!

Nowy adres już czynny. Bardzo chciałam zrobić to jeszcze przed wyjazdem :)
Wiem, wiem, nagła aktywność do notki codziennie jest zaskakująca - ale w końcu mamy wakacje!
Obiecuję post ze stylizacją jeszcze dzisiaj :) Na razie będę dodawań informacje o nowych notkach na nowym blogu też tutaj, żeby nikomu nie umknęły :)
www.womanincorset.blogpspot.com
enjoy!

czwartek, 12 lipca 2012

wróciłam!

Wybaczcie tak karygodnie długą przerwę, ale wiele się zdarzyło.
Z braku czasu i wiecznych problemów techniczno-aparatowych stwierdziłam, że czas zakończyć przygodę z blogosferą. Ale potem pomyślałam, że może jeszcze się nie poddam, że warto przedstawić swój, mam nadzieję, nieco inny od mainstreamu styl innymblogerkom, może kogoś zainspiruję do czegoś, może po prostu zaciekawię...
Doszłyśmy z Bajadorką do wniosku, że jednak nasze style różnią się w sposób nie do pogodzenia. Formuła wspólnej platformy nie sprawdziła się, więc doszłyśmy do wniosku, że to czas by każda poszła w swoją stronę w wirtualnym świecie ;)
Tak więc, ze swojej strony obiecuję się sprawnie przeprowadzić wszystkie techniczne aspekty "przeprowadzki" na własny blog i oczywiście będę informować na bieżąco o wszystkim tutaj :)
Także see you soon!

środa, 25 kwietnia 2012

gotycko, w fioletach

Tak, tak. Gotyk znowu wyciąga po mnie swoje macki :) Podobno ten styl mi najlepiej pasuje, niech więc tak będzie :) Ale spokojnie, nie zmienię się nagle w latexowego kosmitę...
Sceneria miała wyglądać loftowo, ale niewiele da się wyciągnąć z poddasza bloku. Mam wyjątkowo mocny, jak na zdjęcia blogowe makijaż (ale raczej dość typowy dla mnie na wszelkie wyjścia). Paznokcie (nie wiem, czy to widać) na zmianę bordowo-fioletowe. Fioletowy lakier to, wraz z zestawem kolczyków, mój nowy nabytek z HaMa. Tak, też się tam czasem zapuszczam :P Buty również nowe. Dla równowagi reszta nienowa - spódnica to najlepszy nabytek ever chyba, za 1 zł wraz z drugą, oczywiście allegro. Jest piękna, obszerna, cała z koronki.







boty - boot square
spódnica - yessica
bluzka - ciuchobranie
gorsecik - allegro (pod spodem jest taki prawdziwy z metalowymi fiszbinami ;))
rajstopy - calzedonia
kolczyki - H&M

czwartek, 12 kwietnia 2012

inspirowane carską Rosją

      Nie wiem, czy to niedawna lektura Tołstoja, fakt że przyjęłam od siostry (nie Bajarodki, tej drugiej ;)) płaszcz o wyglądzie kożucha, który nie jest ciepły. Jest za to bardzo milutki. Jednak, mimo wyglądu jest to płaszczyk wiosenny. Niezwykle urzekł mnie jego kolor - srebrzysty. Nawet haft mi nie przeszkadza, jak zazwyczaj, a nawet mi się podoba. Kożuszki generalnie, w stylizacjach wiktoriańskich kojarzą mi się jednoznacznie z XIX Rosją, tak jak czapy futrzane :) Cóż to się dzieje z moją szafą i stylistyką ostatnio!
      Cały czas szukam, wciąż mam poczucie, że to nie to, ten mój styl. Lubię się jasno określić szafę i być konsekwentna. Dryfuję gdzieś w mroczne klimaty znowu. Ale nie do końca. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Na razie przy nabywaniu odzieży, butów czy dodatków zdaję się na spontan, intuicję i gust. Coś  się prawdopodobnie z tego wyłoni :D A Wy będziecie tego świadkami :)
      Zdjęcia z wyjazdu na wieś, taki mały odpoczynek od zgiełku miejskiego i kiepskiego powietrza (Łódź i Warszawa to nie oazy tlenu przecież). Spódnica długa, taka mi się najlepiej komponowała do reszty i do kożuszka. I do klimatu carskiej Rosji XIXw.






kożuszek - Rcc (od Violavii)
spódnica - Fallka Design
buty - Naomi
pasek - sh

czwartek, 29 marca 2012

szaleństwo butowe

      New in - czy też raczej vintage in :). Czyli notka o tym, jak ogarnął mnie szał zakupów butowo-allegrowych.
      Zaczęło się od moich o stylu rozmyślań. Myśli te już raczej ukształtowały się w mojej głowie. Mój wizerunek nie zmieni się jednak aż tak bardzo, jak początkowo sądziłam - po okresie zmian i pierwszego szoku "unowocześniania" szafy, naszła mnie refleksja, że jednak jestem przywiązana do moich inspirowanych historycznie kreacji. Być może jednak posunęłam się w nich za daleko, tracąc dystans do ubioru i tym samym przyjemność z żonglowania konwencjami. Poza tym, odkryłam ponownie przyjemność z pokazywania większej niż praktycznie żadna, części ciała. Więc na dzisiaj moja metamorfoza przedstawia się następująco (i chyba tak zostanie na jakiś czas): długość spódnic znacząco uległa zmianie na około do kolan. Dodatki uległy unowocześnieniu (nie chcę się postarzać). I buty - buty to mój nowy konik :) Wysokie obcasy non stop - w końcu wreszcie je widać!
       Pierwsze zakupione (po fioletowych, pokazywanych kiedyśtam wcześniej) - botki z pseudozamszu :) mega wygodne, mega wysokie :) sprowadzane z angli. Niestety już im rozwaliłam fleki, bo wiele w nich chodzę, więc teraz czekają na szewca.

      Drugie to botki vintage o fakturze krokodylej skóry, również bardzo wygodne. Chodzę w nich praktycznie codziennie (mimo 9,5cm obcasa). Uwielbiam je, wyglądają bardzo smukło i elegancko. I do wszystkiego pasują! poza tym, czego nie widać na tym kiepskim zdjęciu, mają lekki czubek i stylistykę, która mnie (może bez powodu) kojarzy się z butami Zanottiego.

      Trzecie to absolutny szał :) Są przepiękne, aksamitne z paseczkami. Gotyckie, wiem, ale zawsze miałam słabość do gotyckiej stylistyki, więc chyba mi to nie przejdzie ;)


      Czwarte to krótkie wiosenne kozaczki. Obcas, wbrew pozorom ma 9cm :)
      I na koniec moja nowa-nienowa torebka. Przeczytałam, że w trendach są torebki na długim pasku, postanowiłam sobie jakąś sprawić. Stylistyka modnych obecnie torebek nie przemawia mi jednak do gustu. Nabyłam więc uniwersalną listonoszkę :)
     
      Przepraszam za jakość zdjęć, nie mam w Łodzi aparatu, musicie więc zadowolić się tym, co jest. W przyszłości postaram się oczywiście wrzucić stylizacje z nowymi rzeczami :)

środa, 21 marca 2012

łap pantery! ;)

Witajcie! Jako że pisze bajadorka, znów będzie o butach ;) Skoro wiosna przyszła, przyszła też pora na przegląd tego, co mam w szafie i uczciwe bicie się w pierś, że nie wszystkie spontaniczne zakupy przez internet były trafne, szczególnie pod względem rozmiaru. Dzielę się z Wami tą informacją, bo może coś Wam wpadnie w oko z tego, czego pragnę się pozbyć. Na przykład poniższe butki - jednak trochę za małe, żeby w nich chodzić, strasznie nad tym boleję...



Butki można licytować tutaj. Zajrzyjcie też na inne moje aukcje. Nie będę wklejać wszystkich linków, bo sobie poradzicie i bez tego (nik orchidora). Poniżej mix poglądowy tego, co możecie tam napotkać.


Ciao!

niedziela, 11 marca 2012

eksperyment no.2 krótsza spódnica :)

     Tak, tak, w tytule nie ma pomyłki. Postanowiłam, po bodajże 4 latach, przywdziać coś krótszego niż spódnica/sukienka do ziemi :) i to nawet powyżej kolana... miejscami. Spódnica mojego autorstwa, przeleżała w szafie długi czas. Nosiłam ją w radosnych gotyckich chwilach, gdzieś w pierwszej połowie liceum ;). Ostatnio, przegrzebując się przez szafę, przypomniałam sobie o niej - przecież idealnie wpisuje się w moją koncepcję łagodnego deconstruction. Składa się bowiem z asymetrycznych kawałków dwóch rodzajów czarnego materiału. Wielokrotnie przerabiana i poprawiana, wciąż pozostawia sporo miejsca na przeróbki - takie ubrania lubię :).
      Kolorystyka dość jednostajna, czarna, zdecydowałam się więc przełamać ją bluzką z kokardą. Bluzka dość ciekawie rozwiązana - paski do wiązania kokardy mają różne kolory - jeden jest czarny, drugi biały (chyba tego nie widać za dobrze na zdjęciach). Sweter ukradziony z szafy przyjaciółki, jedna ze zdobyczy pod tytułem "Fallka pozbywa się ciuchów, Fallka szuka ubrań, poratujmy ją!".
      Przemiany - c.d.n.








płaszcz, rajstopy - F&F
spódnica - Fallka Design
sweter - ? od Katiushy
bluzka - ciuchobranie
buty - Stradivarius
pasek - sh
kolczyki - Lianti (Allegro)

niedziela, 4 marca 2012

fiolety czyli eksperyment no. 1

      Kolejny weekend, a czasie którego poświęciłam sporo czasu na myśleniu o urozmaiceniu mojego stylu :). Szafa moja i Bajadorki wywrócona do góry nogami (zresztą nie tylko, bo również inne osoby czynnie włączyły się w akcję), kilka osób obdarowanych moimi rzeczami ;). Praca wre. Efekty staramy się uwieczniać na cyfrowej kliszy, na bieżąco.
      Dzisiaj pierwszy pomysł: długie sukienki o linii bliżej ciała. W roli głównej sukienka o długiej historii, przywieziona z Niemiec, prezent sprzed lat od ciotki, która kiedyś podobno tańczyła w balecie (mam więcej jej sukien, w większości wieczorowych). Do kompletu były coś w stylu rękawy, pelerynki na ręce, właściwie nie wiem jak to nazwać. w każdym razie, bez tego wygląda mniej wieczorowo i bardzo ją lubię, aczkolwiek raczej noszę ją latem. Dodałam do tego żakiet (choć raczej nie noszę żakietów), który jednak postanowiłam oddać Bajadorce. Nie do końca czułam się w tej stylizacji sobą, ale z pewnością jest coś trochę innego, niż to co zazwyczaj zakładam :)


sukienka, żakiet - vintage z Niemiec
bluzka - sh
buty - solo femme
wisiorki - Bajadorki
kurtka - F&F
szalik - ciuchobranie

środa, 29 lutego 2012

wiosenne butki

Z cyklu bajadorka poleca - znów oczywiście butki :)

W sprawie tej pary trzeba się orientować (że tak się wyrażę potocznie), ponieważ aukcja kończy się już w ten czwartek o 20.52. Rozmiar 37 - oczywiście nie mój. Aukcja tutaj. Firma Buffalo London. W momencie, gdy to piszę, kosztują 10zł.


Druga para jest nieco droższa (35zł), ale butki raczej niespotykane. Rozmiar 39, firma Shellys. Aukcja tutaj, a kończy się w dzień kobiet.

Z pozdrowieniami od butadorki ;)

trendy wiosenne

      Dzisiaj chcę ustosunkować się do trendów wieszczonych na wiosnę-lato 2012. Od razu zaznaczę, że z całego ogromu trendów, pasuje mi  tylko kilka - ale w sumie, jak na mnie, jest nieźle :) . Główne kierunki to:
- błękit i spokojny niebieski
- bardzo wzorzyste i kolorowe ubrania, wzorzyste leginsy
- szorty
- kolory pastelowe i look girly-like
- połączenie czerni z bielą
- krótkie topy i bieliźniane bluzki
- lata 20. - obniżona talia, luźne kroje
- lata 50. - talia, rozkloszowane sukienki, koronki retro
- biel - szpilki, ale też ubrania
- odsłonięte ramiona, bluzki i sukienki z wyciętymi ramionami
- różowy - we wszelkich odsłonach
- drapowane spódnice
- połyskujące tkaniny (o wyglądzie folii)
- przezroczyste tkaniny
- kolorowe włosy - również doczepiane
- bransoletki-łańcuchy, krzyże
- torebki na długim pasku

       Do mnie przemawiają przede wszystkim: kolor niebieski (ostatnio - uwielbiam!), odsłanianie ramion, powrót lat 50., chanelowskie połączenie czerni z bielą, drapowane spódnice. Również pociągają mnie kolorowe włosy :). Próbuję się też przekonać do białych butów, ale jakoś mam opór - kojarzą mi się ślubnie, słodko albo panniasto. Kompletnie za to nie przemawiają do mnie wzorzyste ubrania, tym bardziej leginsy ani szorty (ani żadne inne spodnie). Także krótkie bluzki ciężko mi sobie wyobrazić przy polskim klimacie. Ale gdyby połączyć krótki top z gorsetem pod spodem, może wyjść ciekawie :).

paleta kolorów na wiosnę
from fashionising.com

from margoth.pinger.pl

from trendycrew.com

from best-handmade.com

brian atwood
from m.zimbio.com

ruthie davis
from myshoescollection.com


from trendhunter.com

poniedziałek, 27 lutego 2012

inspiracje

      Nie dodawałyśmy jeszcze notek o naszych inspiracjach. Postanowiłam to zmienić. Szukając natchnienia do zmiany wizerunku przekopałam się przez pół internetu. Oczywiście będę szukać dalej, ale koncepcja już jest w mojej głowie.  Myślę, że niedługo będzie widoczna również na blogu, ale oczywiście wszystkie zmiany będą stopniowe - nie zmienię przecież nagle zawartości mojej szafy :)
     Dzisiaj zatem garść inspiracji - głównie ubrania z nurtu destruction, ale nie tylko. Miłego oglądania!

from trendhunter.com
from my-wardrobe.com

from google.com

sobota, 25 lutego 2012

białe pióra i słów kilka o zmianach

Powróciłyśmy! Postaramy się Was tak więcej nie zaniedbywać!

      Ten rok przyniósł już w moim życiu wiele zmian. Ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad wprowadzeniem kolejnej - metamorfozy stylu. Trochę mi się znudziły grzeczne, wiktoriańskie stroje i zakrywanie nie najgorszej w końcu figury. Ale koncepcja jeszcze się nie skrystalizowała. Postaram się Was na bieżąco informować o swoich pomysłach i pokazywać, jak będę zmieniać swój wizerunek.
      Pierwsza odsłona przemiany już się dokonała - zaczęłam, chyba pierwszy raz w życiu, nosić na co dzień rozpuszczone włosy. I powiem Wam, że po kilku dniach przestały mi przeszkadzać, a teraz noszenie ich jest już dla mnie naturalne :).
      Także podejście do kolorów przybrało konkretnych kształtów - znów niepodzielnie króluje u mnie czerń, czasem przełamana szarością, błękitem lub zielenią. Za sprawą nowych butów, które pokazuję poniżej, w mojej szafie zagościły też dawno niewidziane fiolety. Zastanawiam się nawet nad przefarbowaniem włosów na fioletowo ;)
      Na zdjęciach ubrana jestem jeszcze klasycznie - po swojemu :). A wnętrza użyczyła, jak zwykle, gościnna Sienna Gallery Art Design Cafe.




opaska - Restyle
spódnica - Fallka Oldfashion Design
sweter - ciuchobranie
top - sh

A to moje nowe ukochane :) o dziwo przetańczyłam w nich pół nocy już i moje nogi nie umarły :). Nabyte na niezawodnym Allegro.